Ostatnio coś życie na "wyrypach" zamarło. Fakt sezon zimowy był dla mnie ciężki (poza zwykłymi obciążeniami musiałem dodatkowo wdrożyć działalność wykładowo-zarobkową). Ostatnio, czując pewne wyrzuty sumienia, postanowiłem rzecz nadrobić. Będzie coś o śniegu, będzie też o nartach, a korzystając z początków lata myślę, że sensowne byłoby otwarcie działu (dzialiku...) o rowerach.

No więc na zacznę tekstem który kiedyś (w lipcu 2006) popełniłem na jednym z forów górskich, a którego rodowód miał miejsce w dyskusji o gadżetach, przewagi (w dyskusjach "młodych") tychże nad (powstań) Wielką Miłością do Gór i Pagórów (można usiąść). No to jedziemy....

 

Podkategorie